2/09/2009
Parapetówka
No i chyba na zakończenie troche zdjęć z “parapetówki” czy jak się tłumaczy z angielskiego przyjęcia ogrzewającego dom. Chociaż tego dnia nikt nie miał ochoty na dodatkowe ogrzewanie bo na zewnątrz było 40 stopni. Jedynie dwie palaczki od czasu do czasu wychodziły na papierosa a pozostali nie mieli ochoty opuszczać chłodnych pomieszczeń.
















Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz